Moim zdaniem atutem filmu są świetne dialogi, bardzo dobry casting i doskonale prowadzeni aktorzy. Bianca i Ryan są wyśmienici w swoich rolach. Atmosfera rodzinnej bliskości i ciepła została uzyskana. Do momentu przyjazdu Alexisa film przyswaja się pierwszorzędnie. Po jego przybyciu coś dziwnego zaczyna się dziać w mrowisku. To jest coś z czym nie zgadzałem się wewnętrznie. Nie potrafiłem tego zrozumieć. Pani Agnieszka przez tą sekwencję zachwiała całym filmem, ale też i widzami... Jest tu pewien zgrzyt. Wydaje się to dziwactwem, ale ta "przygoda" w jakiś bardzo przewrotny sposób oczyszcza niezdrową atmosferę, oziębłość względem męża... Zdecydowanie film do obejrzenia i do przegadania.

Mietek zawarł wielką prawdę w kilku słowach. Gdy żalił się Juli na Bogusię stwierdził, że to przecież dzięki niej przypomniał sobie jak to jest być z kobietą no i uzdrowienie Nicholasa to też jej pośrednictwo. Zatem nic nie dzieje się bez przyczyny. Miejmy ambicje szukać sensu w sytuacjach pozornie z niego odartych. Myślenie zobowiązuje.